Prezentacja wojnacji

Chciałem zrobić prezentację systemu znajomemu, który jeszcze nie miał styczności z bitewniakami. Mam figurki, nie mam sensownej makiety. Kości, karty, miarki mam.

Chciałem poprosić o jakieś porady i wskazówki jak zabrać się do rzeczy. Jakich frakcji/modeli nie używać.
Od czego zacząć tłumaczenie, żeby nie wyglądało to chaotycznie.

Do pokazów najlepsze jest Impoerium i Rycerstwo. Jeszcze Władcy Bestii, ale tylko dla tego, który prowadzi pokaz.

Na pewno odradzam wszystkie skomplikowane armie: Córki Nemezis, Gobliny (obie wersje), Lodowe Elfy czy Mroczne Krasnoludy. Maja po prostu za dużo specjalnych umiejetnosci na sobie i nowy gracz moze poczuć się zasypany informacjami.

A tłumaczenie od absolutnych podstaw, skoro to ktoś, kto w bitewniaki nie grał - mierzenie, ruch, wydawanie akcji. Później można przejść do walki, po niej ataki dystansowe. Kondycja i magia na samym końcu.

Znaczy Gobliny są ok jeżeli gra nimi pokazujący a nie zaczynający. Jako frakcja są dość trudne w prowadzeniu i mniej wybaczają błędy ale jako przeciwnicy całkiem fajnie podkreślają dynamikę rozgrywki. Ja osobiście w tego typu grach unikam krasnoludów i zbyt pancernego imperium, żeby niepotrzebnie nie przedłużać rozgrywki.

Rycerstwo na Klany Orków też powinno fajnie i szybko grać - choć przede wszystkim warto pokazywać to do czego masz modele. Do bitewniaków najlepiej zachęcają jednak właśnie modele... im fajniej dopasowane/wykonane tym lepiej.

Co do makiety to kilkanaście lat temu jako wersji eko-turniejowej uzywaliśmy zielonego materiału i "pieńków" nacietych z gałęzi a udających przekroje drzew. Jakkolwiek ładniejsze kamienie też się nie najgorzej sprawdzały nawet bez malowania.

Samo tłumaczenie najlepiej oprzeć o coś pomiędzy kolejnością z podręcznika a faktyczną rozgrywką. Na pokazach najbardziej jesteśmy zadowoleni jak lecimy z grą na żywca początkowo niemal grając za gracza a później oddając mu pod kontrolę kolejne elementy tak ze 2-3 turę gra już praktycznie sam. Jakkolwiek w przypadku braku styczności z bitewniakami może być odrobinę trudniej.