Autor |
Wiadomość |
Mjolnir
11. Knecht
Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 18:12, 10 Lut 2014 |
|
Czy myśleliście może nad bohaterem barbarzyńców do władców bestii? Człowiek tak dziki , wytrwały i waleczny,że nawet najbardziej krwiożercze bestie władców to przy nim niegrożne salonowe pupilki ... budzi w sercach wrogów większy strach niż oszalały tiamant, ale wśród barbarzyńców czczony jest jako największy z wojowników... prawdziwy władca północy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Dragon_Warrior
Imperator
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 18:42, 10 Lut 2014 |
|
Zasadniczo we wszystkich frakcjach unikamy jednostek przewodzących frakcjom bądź w jakimkolwiek stopniu do nich zbliżonych. Z tego powodu nie mogliśmy kiedyś wykorzystać całkiem fajnego pomysłu na bohaterów Śnieżnych Elfów.
Jedynie Gottri jest jednostką istotną dla swojej frakcji z punktu widzenia politycznego - ale też jako najmłodszy z Seniorów jest równocześnie tym najmniej istotnym.
Co do samego imiennego Barbarzyńcy to niby można pomyśleć ale chwilowo i tak frakcja jest pełna
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mjolnir
11. Knecht
Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:21, 11 Lut 2014 |
|
Nie widzę go jako wodza klanu, a raczej bohatera ludowego, bez władzy politycznej, ale za to występującego w co drugiej sadze czy pieśni herosa, coś a la Beowulf czy nawet Kvasir ... Eh, limit ... no, ewentualnie byłby do 2.0
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bonuspl
3. Marynarz
Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany:
Wto 22:31, 11 Lut 2014 |
|
No, pewnie chodzi o to żeby nie było przypadków takich jak w innych grach, gdzie mamy króla, wodza, kapitana, o potężnych umiejętnościach a walczących w co drugiej ulicznej bijatyce.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mjolnir
11. Knecht
Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 15:31, 12 Lut 2014 |
|
Jeśli król ma taki sposób spędzania wolnego czasu to już problem tego na kogo trafi, niektóre pomysły choćby Kaliguli czy Nerona były bardziej ekscentryczne, a bohaterowie ludowi, żywe legendy i przywódcy duchowi to normalka w wojnacji...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bonuspl
3. Marynarz
Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany:
Śro 17:37, 12 Lut 2014 |
|
No ja wiem tylko chodzi mi o intensywność. Neron i Kaligula nie brali udziału w każdych potyczkach swoich ludzi, nawet tych ulicznych. A Incitatus to inna kwestia, nie związana z tym problemem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dragon_Warrior
Imperator
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 19:13, 12 Lut 2014 |
|
Cytat: |
a bohaterowie ludowi, żywe legendy i przywódcy duchowi to normalka w wojnacji... |
Z tymi żywymi legendami to też już trochę przesada. Śmiertelność w warunkach bojowych innych niż dowodzenie ze wzgórza była jednak zawsze dość spora a w przypadku większych starć czasem niezależna od umiejętności walczącego.
Kilka miesięcy temu na wykładzie poświęconym szermierce był poruszany taki temat i historycznie najwięksi np mistrzowie pojedynków na śmierć i życie - mieli na koncie 3-4 takie walki tylko
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bonuspl
3. Marynarz
Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany:
Śro 20:22, 12 Lut 2014 |
|
3-4 na śmierć i życie czy w tłumie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dragon_Warrior
Imperator
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 21:18, 12 Lut 2014 |
|
3-4 pojedynki 1v1 po przeżyciu których byli już uważani za mistrzów w takich pojedynkach - to drastycznie inne spojrzenie na bycie mistrzem niż dzisiejsze walki bokserskie z zawodnikami mającymi po kilkadziesiąt walk na koncie
Tym ciekawsze, że za takimi mistrzami nie stały tabuny trenerów, dietetyków i bogowie jeszcze wiedzą kogo.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dragon_Warrior dnia Śro 22:14, 12 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
DarkSunCatcher
8. Zwiadowca
Dołączył: 08 Cze 2013
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 8:17, 13 Lut 2014 |
|
ale taki bokser wie że zwycięstwo nie równa życie, ile walk byłoby zupełnie innych gdyby zawodnicy walczyli o najwyższą cenę.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DarkSunCatcher dnia Czw 8:18, 13 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Dragon_Warrior
Imperator
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 13:48, 13 Lut 2014 |
|
Oczywiście - dlatego mówię że to drastycznie inne spojrzenie na takie współzawodnictwo gdzie mistrzostwa nie trzeba było bronić przez przynajmniej pół życia.Do tego co do boksu czy wszelkich walk MMA itp to przede wszystkim większość zawodników by do pierwszej walki nie podeszła nawet.
Zresztą to samo tyczy się współczesnej rycerki - choć ta odtwarza nie tyle pojedynki na śmierć i życie co faktycznie kulturalne turnieje rycerskie gdzie śmiertelność nawet w średniowieczu była niska. Nawet najbliższe faktycznym starciom bohurty, także mają naprawdę sporo uproszczeń, które podważają częściowo pochodzące z nich wnioski opiniotwórcze
To z kolei prowadzi do faktu, że bitewniaki tak naprawdę starają się podjąć naprawdę trudny temat przy którym ciężko bazować na jakichkolwiek źródłach czy to historycznych czy współczesnej praktyce. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nikt (przynajmniej nikt poważny) nie starał się nigdy oddać bitewniakiem pełnego realizmu ale przynajmniej my robimy co możemy, żeby kilka najważniejszych założeń zostało zachowanych.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mjolnir
11. Knecht
Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 15:51, 13 Lut 2014 |
|
Co do śmiertelności, to jest takie przysłowie "kiedy ludzi kupa, i herkules d..." chyba nie muszę kończyć . Ale w wojnacji na stole na raz to ok. 12 jednostek naraz jest, i faktycznie nawet najwięksi mocarze nie dadzą rady już czwórce średnich przeciwników ( no, na ogół ). Co do walki 1v1 to trochę inaczej się sprawy miały, a w średniowieczu to w starciach w ciemnych zaułkach liczył się element zaskoczenia i jakaś przydatna sztuczka w zanadrzu. Co do żywej legendy, to nie miałem na myśli konkretnych realnych postaci ( Kvasir jest z mitologii, a Beowulf z sagi, co na jedno niemal wychodzi ), ale raczej Edwarda Drake`a. Co do Incitatusa, to cóż, przyklad tego że władca może co chce, Tak czy inaczej do wersji 2.0 kupa czasu, a to był tylko pomysł.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bonuspl
3. Marynarz
Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany:
Czw 17:26, 13 Lut 2014 |
|
Nom, trza się zdać na geniusz Dragon_Warriora i reszty
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bonuspl dnia Czw 18:29, 13 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Rospax
6. Włócznik
Dołączył: 25 Kwi 2013
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 18:55, 27 Mar 2014 |
|
ewentualnym nowym bohem władców mógłby być taki, który nie tylko oswoił, ale i ujeździł bestię:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Voldemos
8. Zwiadowca
Dołączył: 09 Cze 2013
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 19:07, 27 Mar 2014 |
|
lub sam się w nią zamienia
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Voldemos dnia Czw 19:07, 27 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|