Propozycje do Bękartów Helheim.

Jako, że od zawsze gram trupami, a raczej ich elitarna wersją tu będę zamieszczał moje spostrzeżenia odnośnie jednostek:

1) Przeklęty
Dalej będę się upierał, że należy go przyciąć. Niestety, pomimo że jest to moja ulubiona jednostka we frakcji, aktualnie jest za silna. Z aktualnymi statami umożliwia grę na zasadzie: weź 2 kościeje, 2 przeklętych, napocznij kościejami twarde jednostki dając im buffy, dokończ przeklętymi. Wg. mnie należy obniżyć im siłę i atak o 1.

2) Revenant
Tu bohater, który jak dla mnie jest za słaby. za 106 punktów dostajemy jednostkę 6/7 z raczej nieciekawymi zdolnościami, która jest dość miekka. Aktualnie prawie w każdej sytuacji wolę dopłacić te 4 punkty i dokupić przeklętego + kościeja, którzy wytrzymają wiecej, zrobią więcej.
Propozycje: Zgodnie z dzisiejszą rozmową z DW proponuję dodać Cubowi dodatkowy PŻ, być może podbić którąś ze statystyk obronnych. (wystarczy go porównać np. z Sekstusem).

Reszta kart:
Sprawdzone i się podoba:
Zombie - Wcześniej go nie brałem, bo zawsze wolałem szkielety, dziś pokazał na co je stać, przekonały mnie że są ok. Robią świetną robotę chroniąc ważne jednostki przed ostrzałem po tym, jak się na nich medytowało 2 razy. Dodatkowo zawsze mogą coś zabić.

Szkielety, Ghule - bardzo ok, zawsze grałem i będę grał.

Banshee - Bardzo sytuacyjna, ale z Abominacją robi się świetna. Jest ok.

Kościej - Zawsze go biorę, jest świetny, ale też nie na tyle, żeby była potrzeba go nerfić.

Włodarz, Wampir - ok.

Abominacja - bardzo sytuacyjna. Były gry, gdzie robiła frytki, innym czasem był to po prostu kloc, w który leciały wszystkie strzały i wtedy nic nie robiła. Jednak ja bym nic nie zmieniał.

Demilisz - Jednostka niepozorna, która potrafi wygrać gry. Nie raz zdarzało się, że miał 6 Pż i wesoło roznosił przeciwnika dając dodatkowe jednostki. Osobiście bardzo lubię i polecam.

Jednoski, które są w mojej opinii średnie lub poniżej.

Kościarz - Za każdym razem jak go brałem, to jakoś mi się poniżej średniej spisywał. Trudno mi go ocenić, być może trafiałem na nie takie rozpiski, na które jest on dobry.

Adept - Szczerze mówiąc nie przepadam za tego typu jednostkami. Karta sama z siebie dużo nie robi, dość dużo kosztuje. Być może jest to dobra jednostka, lecz ja raczej jej nie będę używał, dla mnie jest zbyt niebezpiecznie bariery "Nic nie zrobię przez całą grę".

Nekromanta - Lubię, lecz w wielu grach te ponad 100 punktów tylko przyglądało się bitwie. Niestety sam z siebie nic nie zabije przez co praktycznie zawsze wolę mieć demilisza.

Do głębszego testu:

Czempion - Statystyki zachęcają bardzo, zdolności bardzo odpychają. Pierwsza jest strasznie sytuacyjna, drugiej nigdy nie użyję bo nigdy nie gram bez włodarza, trzecia prawie nic nie robi (przynajmniej w moich rozpiskach). Nawet pasywka jest strasznie sytuacyjna, bo kiedy będziemy mieli szkieleta przyklejonego do własnej jednostki? Jednak 3 ataki 6/6 są bardzo kuszące. Dodatkowo możliwość dokupienia mu strachu jest miłym dodatkiem.

Fantom - Ostatni dodatek do trupów, dziś nim grałem i jestem bardzo mile zaskoczony. Wrzucenie czasu na Lisza spowodowało, że miałem kompletnie nowe możliwości taktyczne. Być może ten czar poprawi jakość innych czarodziei we frakcji, ale to trzeba testować.

Edit: Lisz - jednostka, na której trzeba zrobić rozpiskę, nie wszędzie pasuje. Ale przeciwko zmasowanym armią razem z abominacja robi totalną rzeź. Warty swoich punktów, lecz nie pasuje do mojego stylu gry.

bardzo fajne podsumowanie i jako że trupy to moja 2 ulubiona frakcja to: zgadzam się że revenant jest nie opłacalny co do przeklętych to zgadzam się bo 7\7 z przodu to naprawdę moc. Co do adepta to jest fajny gdy się mu dokupi strach lub klątwę. Kościarze to beznadzieja które moim zdaniem powinny mieć jeszcze zwykły strzał bez straty PŻ. Chempion zgadzam się w pełni. Demilisz jakoś średnio mi się podoba ale grałem nim raz więc się nie znam. Reszta mniej więcej myślę to samo.

Pominąłeś kalletha. A fantom to gdzie jest jego karta bo pierwsze słyszę

Fakt, zaraz kalletha dopisze, a fantom chyba dochodzi w 1,81. Dziś miałem przyjemność go testować :p

Co do demilisza: na początku mało nim grałem, gdyż wolałem neksusa. Jednak po dwóch grach gdzie nekrus nie zrobił nic kompletnie postanowiłem wrzucić tam demilisza. I nie zawiodłem się. Stawiasz go zaraz za plecami jednostek które walczą, wtedy może spokojnie zassysać życia, a jak trzeba to i powalczy. Druga sprawa to że przywoływanie nowych jednostek jest na miarę złota w Wojnacji. To zawsze są dodatkowe ataki/mięso armatnie, a demilicz może naprawdę dużo tego przyzwać.

Co do adepta, nawet jak mu dokupisz ten strach/klątwę to i tak raczej nic nie zabije. Dalej jest supportem. Nie mówię że jest bezużyteczny, ale trzeba się mocno napocić, żeby odzyskał te wydane na niego prawie 70 punktów.

+
[link widoczny dla zalogowanych]
działa na niego mroczna energia

+
[link widoczny dla zalogowanych]
działa na niego mroczna intuicja

Revenant faktycznie wydaje się słabszy od podobnych mu modeli. Dodanie Pz albo zmniejszenie kosztu regeneracji to chyba dobry pomysł.

Przy Przeklętym to nie wiem czy jak już osłabiać jego czy Kościeje.
Może jednemu zdjąć punkt z Ataku a drugiemu z Siły - to by ich trochę zróżnicowało.

Przy okazji zapytam jak wyobrażaliście sobie model Przeklętego? Mniej więcej jak powinien wyglądać?

ja przeklętego sobie wyobrażam jak nazgula tylko że w płytowej zbroi

To bardzo słuszne wyobrażenie. Zasadniczo w zbroi czy bez to w dużej części upiory tyle, że wciąż przywiązane do swojego, często żywego jeszcze ciała.

Sweet. Co prawda Potępieniec to nie wiem po co, ale jako smaczek może zostać. Ale wreszcie jest większe survi Very Happy

. Przy kolejnej okazji potestuje.

patrze i widzę nieumarłego pod pakowanego kata. moim zdaniem zrezygnowanie z ciężkiej broni na rzecz impetu i brutalnego na egzekucję jest średnim pomysłem chociaż ze względu na jego 4 zdrowia może go to jednak zbalansować, ale i tak stara wersja podobała mi się bardziej

No ciężka broń i lekko wzmocniona regeneracja to już za dużo było z tym wszystkim - a bądź co bądź to on pierwszy miał katowskie cięcie Wink