Pytanko odnośnie Imladris'u w Krakowie

Za daleki kawał czasu - czyli 3-5 października będzie w Krakowie Imladris. [link widoczny dla zalogowanych]
Na który już na Zjavie (w sensie dziś) nas koordynator bloku bitewnego zapraszał.

Teraz pytanie a właściwie dwa... czy raczej dwie opcje:

- Czy ktoś z tu zaglądających ma tam na tyle blisko, żeby móc coś zorganizować na własną rękę?
- Czy ktoś reflektowałby na przyjazd na Imladris jeśli atrakcje wojnacyjne organizowalibyśmy bezpośrednio my?

Skoro Warszawskie, Toruńskie czy Poznańskie turnieje nigdy poza 8 osób nie wyszły to może w Krakowie udałoby się zorganizować coś na 12ście czy więcej ?

do Krakowa mam na tyle blisko,ze jak tylko będę mógł, to pojadę
byłem na ostatnim Imladrisie z ekipą z Zakopanego i mamy zamiar ponownie tam pojechać
na własną rękę mógłbym coś zorganizować, ale jest za wcześnie, żeby coś na 100% ustalić
zdecydowanie wolałbym opcję z Waszym stoiskiem: w końcu zagrałbym w "oficjalnym" turnieju, nie chcę ryzykować, że nawalę na grubszej imprezie, poza tym zachęcam Was do pokazania systemu na południu Polski
na obecną chwilę od nas na turnieju mogą się pojawić 3-4 osoby z Zakopanego i jedna z Nowego Targu

Wiem, że na obecną chwilę to wcześnie - bo i ja najwcześniej w wakacje albo i nawet po nich będę wiedział kto od nas by tam jechał prócz dwóch osób.

W każdym razie wiem przynajmniej, że jest się sens tym zainteresować jakoś bardziej. W sumie tam to i gracze z dolnośląskiego mieliby przyzwoicie blisko.

Inna sprawa, że Imladris nie jest taki znosu duży - ten w 2013 był z tego co czytałem w relacjach przerażająco mały (chyba że podane w relacji 300-500 osób było błędem) bo tyle to my u siebie na imprezie corocznej mamy w dramatycznie mniejszym mieście.

382 osoby zaakredytowane a łącznie 721 uczestników według podsumowania na ich stronie, dodatkowo bitewniaki i spanie w innym budynku niż prelki i planszówki, ale było bardzo fajnie:)

o właśnie - może Ty mi powiesz czym się różniły tam osoby zaakredytowane od uczestników łącznych? tzn była część bezpłatna gdzieś przed konwentem?

w każdym razie u nas było tylko o kilka osób zaakredytowanych mniej niż tam - w mieście liczącym (za wiki) 124k ludzi. Inna sprawa, że Kraków ma trzy konwenty rocznie a fatalna sława Krakonu najpewniej mocno przecięła im frekwencję.

może te 382 dotyczy przedpłat, bo nie chce mi się wierzyć, że orgów, prelegentów i innych gości honorowych na bezpłatnych wejściach byłoby prawie tyle samo co zwykłych uczestników
na pewno za prelki, mistrzowanie czy inne punkty programu można było uzyskać zniżki albo i bezpłatne wejścia

No właśnie nie wiem - zwykle się przyjmowało, że nawet jeśli ktoś wchodzi bezpłatnie za program-gżdaczowanie to i tak jest to liczone jako akredytacja. Więc jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że jakaś część imprezy mogła być bezpłatna dla kompletnych "turystów" co najwyżej.

Dobra puściłem zgłoszenie - zobaczymy co z tego będzie Razz

ok przyjęte

czyli będziecie?

parafrazując klasyków - jeśli tylko niebo nie spadnie nam na głowy Wink

choć raczej niewielkim składem niestety